czwartek, 24 kwietnia 2008

Przed klasówką

Trzy laski jadą do szkoły, powtarzają sobie:
1. matematykę (czyli nowe podejście do brył)
  • A możecie podać mi wzór na ... kurwa ... nie wiem na co ...
  • A jaki jest wzór na objętość kuli?
  • cztery trzecie pi er do trzeciej
  • A na obwód kuli?
  • cztery pi er kwadrat
  • A to nie jest dwa pi er?
  • Dwa pi er to obwód zwykłego koła, obwód kuli to cztery pi er kwadrat
2. fizykę (czyli magia wzorów)
  • Znam wzór na drugą zasadę dynamiki Newtona
  • No?
  • Przyspieszenie to jest ef przez em
  • Aha, a pierwsza?
  • Jeżeli na ciało nie działa żadna siła, lub ...
  • Ale jaki jest wzór?!
  • Nie ma, kurwa, wzoru!
3. historię (czyli człowieczeństwo Władysława Hermana)
  • Bolesław Krzywousty, syn czegośtam...

1 komentarz:

painted.on.my.body24 pisze...

Dobre:) Ja kiedyś w drodze na uczelnię choć nadal młodym jestem tak się zdziwiłem, że mało nie padłem gdy jakiś chłopak jechał z kumpelą do szkoły (szczegół, ze to on siedział a ona stała - w moich czasach inaczej nas tresowano::)) opowiadali sobie o "Chłopach" Reymonta - ta kobyła ma chyba ze 2 tomiszcza i starsznie tam dużo opisów przyrody (wie, bo czytnąłem) - oto cały dialog (mieli kartkówkę z tej książki)

On: Przeczytałas?
Ona: No .....
On: To weż mi powiedz o czym to było?
Ona: No o takiej lasce i do niej szli ludzie na wesele
On: Aha.

I na tym zakończył się ów porywający dialog:)Widać chłopak uznał, że tyle informacji mu starczy:)

Pozdrawiam

http://paintedonmybody24.blogspot.com/